Doposażenie motocykla,  MOTOCYKL

Kufer centralny Kappa KGR52

Kufer centralny Kappa KGR52 to bardzo dobry wybór na lata. Jest bardzo pojemny, trwały, wytrzymały i porządnie wykonany. I duży, żeby nie napisać ogromny!

Nie każdy jest w stanie zaakceptować tak wielką skrzynię na swoim motocyklu. W pewnym sensie to rozumiem: spora część motocyklistów dba o właściwy design swojej maszyny. Taki kufer zdecydowanie zmienia wszystko. Kappa KGR52 raczej nie jest dla nich.

Jest to kufer dla motocyklistów, którzy mają potrzebę wygodnego przewożenia jakiegoś większego bagażu. 52 litry pojemności może pomieścić naprawdę wiele. Bezproblemowo mieści dwa kaski. W moim przypadku doskonale sprawdza się przy dłuższych wyjazdach na kilka(naście) dni. A na co dzień jest naprawdę praktycznym bagażnikiem. Ja nie jestem estetą aczkolwiek posiadam dość duży motocykl i uważam, że taki kufer prezentuje się na nim całkiem nieźle.

Oczywiście jest to kwestią gustu. Mnie taki wygląd w niczym nie przeszkadza. I właśnie o to chodzi: to jest kufer dla ludzi praktycznych, którzy potrzebują coś porządnego, pojemnego i nie chcą na to wydać majątku. Natomiast wygląd ma drugorzędne znaczenie. Jak już jesteśmy przy cenie to oscyluje ona w granicach 800 zł. Oczywiście cena się zmienia i jest ona zależna od wielu rzeczy. Co za takie pieniądze dostajemy:

  • kufer jest wykonany z bardzo grubego i trwałego plastiku, Nie łatwo będzie go zniszczyć. Widać, że nie jest to byle jaki kufer, pierwszy lepszy z marketu;
  • Pomiędzy pokrywą a dolną częścią kufra jest solidna uszczelka gwarantująca, że żaden deszcz nie zaskoczy zawartości kufra;
  • W zestawie dostałem płytę montażową, którą wystarczy zainstalować do stelaża motocykla. Kufer posiada popularny system mocowania Monokey. Można na takiej płycie zainstalować inny kufer tego systemu, o ile zajdzie taka potrzeba. Zdejmowanie i zakładanie kufra na motocykl to kwestia kilku sekund;
  • Kufer jest przystosowany do instalacji na nim stelaża. Stelaż ten z kolei umożliwia przewóz rzeczy, które chcemy z jakiegoś powodu przewozić na kufrze a nie w jego wnętrzu.

Producent przewidział do tego kufra zestaw dwóch kufrów bocznych KGR33 – po 33 litry każdy:

Komplet kufrów Kappa KGR

Ja niestety nie jestem do takiego zestawy przekonany, nawet biorąc pod uwagę fakt, że wygląd ma dla mnie drugorzędne znaczenie. Ale to oczywiście kwestia gustu. Ponieważ ja używam motocykla do podróżowania potrzebuję również kufrów bocznych. Oczywiście nie kupiłem tego co proponował producent. Zdecydowałem się na coś innego, co całkiem dobrze komponuje się z tym kufrem centralnym. Jest to para dwóch 42 – litrowych (!) kufrów Givi TRK46 w wersji kolorystycznej “czarne”.

Givi TRK42 BLACK

Kufry boczne, te konkretne, to temat na oddzielny materiał – zapraszam do lektury, link jest powyżej. Napiszę tylko, ze nie były one tanie ale nie żałuję ani jednej złotówki które na nie wydałem. Po prostu majstersztyk jeśli chodzi o kufry boczne. W zestawie dostałem dodatkowy zamek na ten sam kluczyk co jest w kufrach bocznych. Od razu poszedł w miejsce oryginalnego zamka w kufer centralny. Niczego nie trzeba było przerabiać, wszystko dało się sprawnie zdemontować a nowa wkładka jest zainstalowana jak fabryczna. Tym sprytnym sposobem mam trzy kufry na jeden kluczyk. A tak cały zestaw prezentuje się na moim motocyklu:

Muszę napisać, że taki zestaw to mały samochód. Łącznie ponad 100 litrów! Jest się w co pakować. Oto przykład z 2022 roku (Chorwacja, okolice Zadaru):

W pełni załadowany motocykl dla dwóch osób

Jak widać da się załadować w dwie osoby (z czego jedna to kobieta!) na jeden motocykl na kilka tygodni drogi. Na kufrze centralnym wylądował jedynie namiot bo gabarytowo nigdzie się nie zmieścił, pelerynki i materac dmuchany – wszystko to było odporne na wodę. Cała reszta spokojnie zmieściła się w kufrach. Jeden boczny kufer był mój, drugi był mojej ładniejszej połówki a w centralnym trzymaliśmy rzeczy podręczne i takie, do których chcieliśmy mieć częsty dostęp, np. jedzenie i picie, jakieś ścierki do przetarcia się, obowiązkowo kilka litrów wody i jakieś drobiazgi. Generalnie w kufrze centralnym mieliśmy bardzo duży luz. Na postojach można tam było schować dwa kaski i “na upartego” weszła by jedna z naszych kurtek. Oczywiście nie spinaliśmy się nigdy w taki sposób. Do spięcia kurtek i dwóch kasków (za szczęki) służy nam od dłuższego czasu długie i solidne zapięcie rowerowe. Zapinamy tym zapięciem te kurtki i kaski do jakiegoś solidnego elementu motocykla i można iść zwiedzać. Wyglądało to jakby leżało na siedzisku. Nigdy nam się nie zdarzyło żeby ktoś próbował to ukraść.

Wracając do kufra centralnego, jest to naprawdę kawał porządnego kufra. O ile ktoś jest gotów na wożenie ze sobą takiego gabarytu to naprawdę polecam. Fakt, że używam go osobiście niech będzie najlepszą reklamą. Ci co mnie znają wiedzą, że ja nie lubię byle jakości. Jeśli ten kufer taki by był to na pewno bym o tym tutaj napisał.

Translate »