MOTOCYKL,  Poradnik początkującego

Motocykl: Zasady poruszania się w kolumnie

Witajcie
Temat wydawałoby się prosty i oczywisty a jednak nie do końca dla wszystkich. Pozwólcie, że rozpocznę dyskusję na temat zasad poruszania się w kolumnie pojazdów. Zasady o których chcę tutaj pisać to nie tylko kilka zdań z kodeksu drogowego ale również (a może przede wszystkim!) zasady “nie pisane”, które zwyczajnie uporządkują kolumnę i wyeliminują zbędne nerwy…

1. Zasady ruchu drogowego (to co mówi prawo na ten temat):
artykuł 32 Kodeks Drogowy (jest na tyle krótki, że zacytuję go w całości):

1. Liczba pojazdów jadących w zorganizowanej kolumnie nie może przekraczać:
samochodów osobowych, motorowerów lub motocykli – 10;
rowerów jednośladowych – 15;
pozostałych pojazdów – 5.

2. Odległość między jadącymi kolumnami nie może być mniejsza niż 500 m dla kolumn pojazdów samochodowych oraz 200 m dla kolumn pozostałych pojazdów.

3. (uchylony).

4. Jazda w kolumnie nie zwalnia kierującego pojazdem od przestrzegania obowiązujących przepisów ruchu drogowego.

5. Przepisów ust. 1 i 2 nie stosuje się do pojazdów uprzywilejowanych oraz do pojazdów jednostek podporządkowanych Ministrowi Obrony Narodowej.

6. Zabrania się wjeżdżania między jadące w kolumnie rowery jednośladowe oraz pojazdy, o których mowa w ust. 5.

7. Minister właściwy do spraw wewnętrznych oraz Minister Obrony Narodowej, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw transportu, kierując się koniecznością zapewnienia porządku oraz zasadą bezpieczeństwa ruchu drogowego, określą, w drodze rozporządzenia, sposób organizacji i oznakowania kolumn pojazdów jednostek podporządkowanych Ministrowi Obrony Narodowej.

… czyli w skrócie:
– motocykli w jednej kolumnie może być maksymalnie 10;
– jeśli jadą dwie lub więcej kolumn motocykli to odległość między nimi to minimum 200 m;
– każdego motocyklistę jadącego w kolumnie obowiązują przepisy ruchu drogowego, bez żadnych wyjątków;
– nikt nie ma prawa wjeżdżać pomiędzy motocykle, które jadą w kolumnie.

Tyle teorii. Teraz przejdziemy do praktyki.

Jeśli motocyklów w kolumnie jest nieco więcej niż 10, np. 11 lub 12, to organizator tego “zamieszania” musi liczyć się z mandatem karnym w przypadku czepialskiego policjanta (i dalsza jazda może się odbywać po przeorganizowaniu kolumny w dwie mniejsze). Warto przemyśleć możliwość rozbicia całego towarzystwa na dwie mniejsze grupy, np. po 6 motocyklistów, przy czym należy trzymać odległość pomiędzy takimi kolumnami nie mniejszą niż 200m.
To, że każdego obowiązują przepisy ruchu drogowego nie muszę chyba komentować. Wszelkie naruszenia w tym względzie bierze na siebie dany motocyklista.
Ostatnia kwestia wynikająca z przepisów prawa: nikt nie ma prawa wjeżdżać w kolumnę pojazdów (…) ale to nie znaczy, że jak samochód osobowy zacznie wjeżdżać w naszą kolumnę to mamy zrobić wszystko aby mu to uniemożliwić… wręcz przeciwnie: robimy mu miejsce bo być może to jest jedyna opcja aby np. ten kierowca uniknął zderzenia czołowego z innym pojazdem. Przy tej okazji nie bawimy się w policjantów, sądy itd., od tego są służby. Jeśli wykroczenie było ewidentne, perfidne i naraziło kogoś na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia itd., nagrywamy delikwenta (kamerki różnej maści są ogólnie dostępne) i nagranie przekazujemy policji z informacją o miejscu i czasie zaistnienia takiej sytuacji. Nie zamieszczamy tego w Internecie bo z całą pewnością nie mamy na takie coś zgody osoby nagrywanej a jest ona wymagana przez prawo (…). Cwany kierujący ma prawo zażądać przed sądem zadośćuczynienia za poniesione straty moralne…

2. Garść informacji dla organizatorów przejazdu, które nie są opisane przez żadne przepisy prawa:
Sposób poruszania się kolumny motocyklistów zawsze powinna być uzgodniona i omówione przed wyjazdem kolumny przez organizatora przejazdu. W czasie omawiania sposobu przejazdu muszą być obecni wszyscy kierowcy jacy będą brali udział w takim przejeździe. Jakie tematy powinny być poruszone:
– sposób przemieszczania się poszczególnych pojazdów (kto jest prowadzącym, kto zamyka kolumnę, w jakim szyku pojazdy się poruszają czyli najczęściej w szachownicę itd.)
– jeżeli nie ma możliwości zapewnienia wszystkim uczestnikom przejazdu łączności głosowej to należy przygotować zestaw umownych gestów oraz objaśnić co one znaczą;
– wyjaśnić wszystkim kierującym co mają robić na wypadek zaistnienia najczęściej pojawiających się problemów, np. komuś popsuje się motocykl, w kolumnę motocyklistów będzie się wciskał jakiś samochód itd.;
– na prostych odcinkach drogi, o ile prędkość przejazdu jest niższa niż dopuszczalna na danym odcinku drogi, należy umożliwić samochodom wyprzedzenie kolumny poprzez zjechanie wszystkich motocyklistów maksymalnie (ale bezpiecznie!) do prawej krawędzi jezdni – to również musi być powiedziane;
Organizując kolumnę do przejazdu staramy się do przodu skierować pojazdy najwolniejsze, a im bliżej tyłu pojazdy szybsze. Uchroni to kolumnę przed rozjechaniem się po drodze na skutek szybkiej jazdy “przodu kolumny” i braku możliwości dogonienia przez “tył kolumny”.
Oczywiście, jeśli organizator przejazdu uzna, że są inne ważne informacje do przekazania to powinien to jak najbardziej uczynić. Swoją drogą piszcie w komentarzach co to by mogło być – będę ten fragment uaktualniał jeśli to będzie coś często pojawiającego się (…).

Garść informacji dla motocyklistów, którzy będą poruszali się w kolumnie:
Zakładam, że kolumna będzie poruszała się w układzie szachownicy, czyli najczęściej spotykany układ motocykli w kolumnie. W jaki sposób poruszamy się w takiej kolumnie:
– pierwszy jedzie prowadzący, który prowadzi kolumnę po trasie (nie ważne czy ma GPS czy mapę w głowie, to jego problem), nie wolno go wyprzedzać ani wykonywać żadnych innych manewrów, które mogłyby zmusić go do jakiegoś niebezpiecznego manewru. On ma jechać pierwszy, prowadzić kolumnę i to w zasadzie jego najważniejsze zadanie;
– ostatni jedzie pojazd techniczny (o ile taki jest przewidziany), który powinien mieć łączność z prowadzącym (na wypadek konieczności zatrzymania się z powodu np. zepsucia się jednego z motocykli) lub pomocy w nawigowaniu po trasie (…);
– pojazdy które jadą pomiędzy prowadzącym a pojazdem technicznym poruszają się w układzie szachownicy. Utrzymują stałą odległość pomiędzy pojazdami poprzedzającymi i jednocześnie obserwują wszystko co się dzieje za nimi w lusterkach;
– jeśli motocyklista stwierdzi, że kolejny motocyklista jadący za nim znacznie zwiększył odległość, on również zwalnia (kolejny z przodu również itd.). W ten sposób kolumna zwalnia lub zatrzymuje się w przypadku wystąpienia trudności technicznych przy jednym z pojazdów. Ta zasada dotyczy również prowadzącego kolumnę;

Na koniec pewna uwaga odnośnie blokowania ruchu aby umożliwić przejazd kolumny przez skrzyżowanie… fajnie to wygląda i jeśli jest to zrobione z głową to rzeczywiście daje to pozytywne efekty. Niemniej należy pamiętać, że jedynymi uprawnionymi pojazdami, które mogą ingerować w organizację ruchu są pojazdy uprzywilejowane, odpowiednio oznaczone! Zgodnie z prawem blokowanie ruchu przez zwykłego motocyklistę jest równoznaczne z samowolnym kierowaniem ruchu na każdym innym skrzyżowaniu… więc jeśli jakiś patrol się napatoczy to lepiej nie bawić się w organizację ruchu na rondzie… 

W zasadzie tyle. Jak komuś coś się narzuca ważnego to proszę dopisywać w komentarzach, ja to będę tutaj aktualizował. Bezpiecznej podróży! 

PS.

Jadąc po Czechach albo po Słowacji nie jeździcie “szachownicą”. Tam policjanci mocno tego nie lubią. Każdy kto nie będzie trzymał się “blisko prawej strony” (cokolwiek to znaczy) może zostać ukarany “pokutą”, czyli po naszemu mandatem.

Translate »