Znaleziono 1 wynik
- 11 kwietnia 2018, 22:24
- Forum: Propozycje wyjazdów
- Temat: Weekend w Tatrach
- Odpowiedzi: 0
- Odsłony: 4307
- Zodiak:
Weekend w Tatrach
Witajcie
Proponuję wspólny weekend w okolicach polskich i słowackich Tatr. Nie określam na razie który weekend byłby najodpowiedniejszy, trzeba to przedyskutować.
Na razie kilka informacji ogólnych:
>>MAPA<<
Piątek
Dojazd do Białego Dunajca do miejsca noclegowego. Na mapie zaznaczyłem przykładową trasę dla ludzi jadących od strony Opola (trasa nr 1);
Dojazd i wyżywienie we własnym zakresie. Wieczorem ognisko / grill - pogoda nie ma znaczenia bo zarówno palenisko jak i miejsca siedzące są pod dachem. Kiełbaski we własnym zakresie.
Sobota
Śniadanie o 8.00, o 9.00 wyjazd. W sobotę planuję dość pokaźną objazdówkę, ponad 350 km (trasa nr 2), głównie po Słowacji. Po drodze w miejscowości Bańska Bystrzyca planuję wspólny obiad. Bez wcześniejszego zamawiania. Po prostu przyjedziemy i każdy sobie zamówi co chce. Po drodze oczywiście będziemy się zatrzymywać w różnych ciekawych miejscach, o ile będzie ktoś miał ochotę. te 350 km zrobimy do południa więc będzie czas na pochodzenie po Zakopanem. Jak będą chętni to podjedziemy na gorące źródła wymoczyć tyłki w gorącym basenie (nie daleko miejsca zakwaterowania). Wieczorkiem oczywiście ognisko / grill....
UWAGA!
Jak ktoś się nie orientuje to w Czechach i Słowacji policjanci nie bardzo lubią Polaków. Ponadto nie ma tam czegoś takiego jak dopuszczalny margines przekroczenia prędkości - można dostać "pokutę" już za przekroczenie prędkości o 1km/h, słyszałem o takich przypadkach. Ponadto policja wymaga tam kamizelki odblaskowe dla każdego człowieka (jak ktoś będzie z plecaczkiem to 2 kamizelki), do tego komplet żarówek do motocykla (na szczęście nie wnikają w szczegóły czy to pasuje do motocykla czy nie... trzeba po prostu mieć komplet żarówek) oraz apteczka pierwszej pomocy oraz "zapasowy bezpiecznik" (nie komplet bezpieczników tylko bezpiecznik, tak napisali
) - źródło.
Niedziela
Śniadanie od 8.00 do 9.00 i do 10.00 musimy się spakować i wyprowadzić z pokoi. Od godziny 10.00 smutne pożegnania i wyjeżdżamy do domów. Trasa nr 3 to przykład powrotu z Białego Dunajca do Opola. Jeśli ktoś jedzie w innym kierunku to oczywiście planuje sobie trasę we własnym zakresie.
MIEJSCE ZAKWATEROWANIA
Sprawdzone przeze mnie prywatna kwatera na wiele osób u pani Haliny w Białym Dunajcu.
Na wprost parking, dalej dom z pokojami do wynajęcia a przy wjeździe po prawej jest ten grill / ognisko wraz z ławkami do siedzenia. Za domem jest miejsce do pogrania w badmintona czy siatkówkę (z tego co pamiętam).
Cena za nocleg to około 40 - 50 zł, w zależności od rodzaju pokoju (1-3 osobowy), być może jak przyjedziemy większą grupą to będzie jakiś upust lub śniadanie gratis... zależy jak się z panią Haliną dogadam i ilu będzie chętnych. Nie wiem czy jest możliwość rozkładania namiotów, trzeba by dzwonić i pytać - we własnym zakresie (506 847 191 - Halina Waliczek), wiem że obok mają działkę z dużym trawnikiem ale nie wiem czy ją udostępniają i na jakich warunkach.
Wyżywienie:
Śniadania: cena 10 zł w 2017 roku, godzina śniadania do uzgodnienia. Ponadto bezpłatnie jest udostępniona bogato wyposażona kuchnia z jadalnią na parterze więc można samemu coś pichcić. Do tego na każdym piętrze jest kącik z kuchenką mikrofalową i czajnikiem więc nie trzeba schodzić na dół żeby sobie zrobić np herbatę czy coś podgrzać na szybko.
Warunki mieszkaniowe:
Pokoje nie są zbytnio przestronne ale też nie są bardzo małe. Warunki też nie są jakieś super-hiper ale jest czysto i schludnie. W pokojach w jakich mieszkałem wszystko obite drewnem, widok na Tatry (w zależności od pogody). Raczej każdy pokój z balkonem o ile dobrze pamiętam. W każdym pokoju węzeł sanitarny w postaci prysznica i ubikacji oraz oczywiście umywalki.
Trasa sobotnia:
Nie będę ściemniał że fajna... nie wiem, nie jechałem nią. Trasa głównie po Słowacji. Wyznaczając trasę sugerowałem się stronami udostępniającymi sprawdzone ścieżki motocyklowe. Do tego podglądałem widoki na Google Street i moim zdaniem jest co najmniej nieźle. Gdzieś w 2/3 trasy planuję dłuższą pauzę z posiłkiem, jak pisałem wyżej. Po powrocie będzie jeszcze kilka godzin czasu więc jak kto woli: zwiedzanie Zakopane lub/i moczenie tyłka w gorących źródłach.
Proponuję wspólny weekend w okolicach polskich i słowackich Tatr. Nie określam na razie który weekend byłby najodpowiedniejszy, trzeba to przedyskutować.
Na razie kilka informacji ogólnych:
>>MAPA<<
Piątek
Dojazd do Białego Dunajca do miejsca noclegowego. Na mapie zaznaczyłem przykładową trasę dla ludzi jadących od strony Opola (trasa nr 1);
Dojazd i wyżywienie we własnym zakresie. Wieczorem ognisko / grill - pogoda nie ma znaczenia bo zarówno palenisko jak i miejsca siedzące są pod dachem. Kiełbaski we własnym zakresie.
Sobota
Śniadanie o 8.00, o 9.00 wyjazd. W sobotę planuję dość pokaźną objazdówkę, ponad 350 km (trasa nr 2), głównie po Słowacji. Po drodze w miejscowości Bańska Bystrzyca planuję wspólny obiad. Bez wcześniejszego zamawiania. Po prostu przyjedziemy i każdy sobie zamówi co chce. Po drodze oczywiście będziemy się zatrzymywać w różnych ciekawych miejscach, o ile będzie ktoś miał ochotę. te 350 km zrobimy do południa więc będzie czas na pochodzenie po Zakopanem. Jak będą chętni to podjedziemy na gorące źródła wymoczyć tyłki w gorącym basenie (nie daleko miejsca zakwaterowania). Wieczorkiem oczywiście ognisko / grill....
UWAGA!
Jak ktoś się nie orientuje to w Czechach i Słowacji policjanci nie bardzo lubią Polaków. Ponadto nie ma tam czegoś takiego jak dopuszczalny margines przekroczenia prędkości - można dostać "pokutę" już za przekroczenie prędkości o 1km/h, słyszałem o takich przypadkach. Ponadto policja wymaga tam kamizelki odblaskowe dla każdego człowieka (jak ktoś będzie z plecaczkiem to 2 kamizelki), do tego komplet żarówek do motocykla (na szczęście nie wnikają w szczegóły czy to pasuje do motocykla czy nie... trzeba po prostu mieć komplet żarówek) oraz apteczka pierwszej pomocy oraz "zapasowy bezpiecznik" (nie komplet bezpieczników tylko bezpiecznik, tak napisali

Niedziela
Śniadanie od 8.00 do 9.00 i do 10.00 musimy się spakować i wyprowadzić z pokoi. Od godziny 10.00 smutne pożegnania i wyjeżdżamy do domów. Trasa nr 3 to przykład powrotu z Białego Dunajca do Opola. Jeśli ktoś jedzie w innym kierunku to oczywiście planuje sobie trasę we własnym zakresie.
MIEJSCE ZAKWATEROWANIA
Sprawdzone przeze mnie prywatna kwatera na wiele osób u pani Haliny w Białym Dunajcu.
Na wprost parking, dalej dom z pokojami do wynajęcia a przy wjeździe po prawej jest ten grill / ognisko wraz z ławkami do siedzenia. Za domem jest miejsce do pogrania w badmintona czy siatkówkę (z tego co pamiętam).
Cena za nocleg to około 40 - 50 zł, w zależności od rodzaju pokoju (1-3 osobowy), być może jak przyjedziemy większą grupą to będzie jakiś upust lub śniadanie gratis... zależy jak się z panią Haliną dogadam i ilu będzie chętnych. Nie wiem czy jest możliwość rozkładania namiotów, trzeba by dzwonić i pytać - we własnym zakresie (506 847 191 - Halina Waliczek), wiem że obok mają działkę z dużym trawnikiem ale nie wiem czy ją udostępniają i na jakich warunkach.
Wyżywienie:
Śniadania: cena 10 zł w 2017 roku, godzina śniadania do uzgodnienia. Ponadto bezpłatnie jest udostępniona bogato wyposażona kuchnia z jadalnią na parterze więc można samemu coś pichcić. Do tego na każdym piętrze jest kącik z kuchenką mikrofalową i czajnikiem więc nie trzeba schodzić na dół żeby sobie zrobić np herbatę czy coś podgrzać na szybko.
Warunki mieszkaniowe:
Pokoje nie są zbytnio przestronne ale też nie są bardzo małe. Warunki też nie są jakieś super-hiper ale jest czysto i schludnie. W pokojach w jakich mieszkałem wszystko obite drewnem, widok na Tatry (w zależności od pogody). Raczej każdy pokój z balkonem o ile dobrze pamiętam. W każdym pokoju węzeł sanitarny w postaci prysznica i ubikacji oraz oczywiście umywalki.
Trasa sobotnia:
Nie będę ściemniał że fajna... nie wiem, nie jechałem nią. Trasa głównie po Słowacji. Wyznaczając trasę sugerowałem się stronami udostępniającymi sprawdzone ścieżki motocyklowe. Do tego podglądałem widoki na Google Street i moim zdaniem jest co najmniej nieźle. Gdzieś w 2/3 trasy planuję dłuższą pauzę z posiłkiem, jak pisałem wyżej. Po powrocie będzie jeszcze kilka godzin czasu więc jak kto woli: zwiedzanie Zakopane lub/i moczenie tyłka w gorących źródłach.